karlin karlin
1403
BLOG

Jej Obnażony Majestat

karlin karlin Polityka Obserwuj notkę 16

Jest taka słynna scena z filmu Paolo Sorrentiniego "Młodość", w której dwóch, dobijających osiemdziesiątki starców, stojących w kącie hotelowego basenu, w milczeniu ogląda nie wejście, ale powolne, majestatyczne wkomponowywanie się w ów basen jednego z najpiękniejszych, nagich, kobiecych ciał, jakie pokazano na kinowym ekranie. Gdyby ten film składał się wyłącznie z tej sceny, i tak byłby wielki.

No i teraz mamy Dodę z ciastkiem, dbającą o fotki na tle politycznego ciacha, a następnie dekorującą jego zadowolenie z podarowanej słodyczy swoją, obnażoną koronkami pupą.

Ki diabeł, a właściwie diablik, tkwiący w tych koronkach, ktoś zapyta?

Ano, porównałem te dwie sceny aby po pierwsze, nie doszukiwać się symboliki tam, gdzie jej być nie może. Nie każda nagość musi coś znaczyć, ale dla dżentelmena każde kobiece ciało to symbol piękna.

Po drugie, nie każdy jest reżyserem, nawet swojego losu, i jeśli Prezydent Duda nadal chce się bratać ze światem celebryckiej magii, musi pamiętać, że gdy przy jakiejś okazji zechce na przykład z kurtuazją podać rekę wysiadającej z samochodu Dodzie, może się okazać, że tym razem nie bedzie miała pod sukienką nawet koronek. A on nie będzie osiemdziesięciolatkiem, stojącym w kącie basenu.

Na szczęście nie każdy reżyser takich "wpadek" Andrzeja Dudy jest Sorrentinim. I dlatego, moim zdaniem, roześmiany Prezydent na tle koronkowej, damskiej pupy więcej u wyborców zyska, niż straci.  

Przecież nawet powiedzenie "mam cię w dupie" nabiera w blasku ozdabiających je, kobiecych pośladków nieco specyficznego znaczenia. Tym bardziej, że Andrzej Duda zachował się z humorem i elegancją, a komentarz po całym wydarzeniu był z klasą, acz dostatecznie pikantny, czyli nie odwracający wzroku od tego, co mu zostało ukazane.  

Natomiast gdyby się okazało, że to nie koniec podobnych, ciasteczkowych niespodzianek z udziałem Prezydenta, można byłoby zacząć zadawać pytanie, czy aby szukanie tego typu, tabloidowego poklasku nie jest czymś więcej, niż metodą na popularność i oswajanie celebryckich wampirów.

Na przyklad upodobaniem.

Oby się tak nie stało.

karlin
O mnie karlin

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka