karlin karlin
520
BLOG

Niemcy żądają Polexitu

karlin karlin Polityka Obserwuj notkę 5

Bo do tego się owo ultimatum sprowadza. Właściwie wszyscy, poza gronem samozwańczych "wtajemniczonych", wybierających sobie na drodze ukrytych, przekupnych mechanizmów tych, którzy naprawdę rządzą i będą rządzić, mają z ich wyobrażeń, a dokładniej urojeń o Unii po prostu wypierdalać.

To może jednak lepiej trzymać się rzeczywistości i wypierdalać naprawdę?

To nie będzie bowiem żadne "superpaństwo", a jedynie coś na kształ Stowarzyszenia Generalnych Guberni, ostateczny podział na Panów i Niewolników. Co z tego, że jeszcze przez jakiś czas tych drugich (niektórych) będzie stać na kredyt na samochód i mieszkanie, oraz na wakacje w Grecji, a ci pierwsi będa udawać, że Panami nie są. A jeśli już, to ludzcy oni, jak mało kto.

Niewolnicy zawsze kończą tak samo. Postępujące zbydlęcenie, powstanie i krzyżyk przy drodze. Najpierw zawisną zresztą ci najbardziej lojalni, bo ochotę, aby ich ukrzyżować, będą miały obie strony. Jedni z nienawiści, drudzy z nieufności.

Niby to, co piszę, nie jest żadną nowością i powinno być ludziom naprawdę o Polskę zatroskanym, dobrze znane. Dlaczego jednak mam wrażenie, jakby roiło się wśród nich od głęboko przekonanych, że wszystko da się "wynegocjować"? I dlaczego taka postawa zaczyna mi coraz bardziej przypominać Chamberlaina, Monachium i 1938 r.?

Czyżby te "negocjacje" miały przybrać formułę niekończących się, niszczących nas przepychanek, w których oni będą nam ładować sankcje, całkowicie pozaprawnie, bo kto ich za to ukarze, a my będziemy przedstawiać kolejne petycje do tronu i "propozycje kompromisu"?

A co będzie, jeśli na szczycie NATO USA owo ultimatum poprze?

No i jak po czymś takim Polska ma potraktować owe "lotne bataliony" NATO?

Czy naprawdę oni nie widzą, że w ten sposób dezorientują ludzi i niszczą bazę społeczną dla być może już nieuchronnych, radykalnych posunięć? Posunięć chroniących nie tylko suwerenność, ale i niepodległość Polski.

Oby nie było wśród nich zbyt wielu takich, którzy, mimo doświadczeń 1938 r., nie wierzą, że w czasach przełomu jedynym sposobem na ocalenie pokoju jest skrajna determinacja oraz szykowanie się do wojny. Na przykład wzmocnienie, maksymalnie, na ile się tylko da w ciągu kilku miesięcy, sił zbrojnych i delegalizacja działajacych na szkodę Polski organizacji, instytucji oraz mediów.  

Bo rzucone przez hitlerowski pomiot z Berlina hasło - "Wypierdalać z waszych mrzonek o Unii" - może jeszcze przynieść taką opozycję wobec obecnie rządzących, i ich bajdurzenia w rodzaju - "Polska kocha Unię, Unię naszych marzeń" - o jakiej się Kaczyńskiemu nie śniło.

karlin
O mnie karlin

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka