karlin karlin
1316
BLOG

Co Agnieszka może?

karlin karlin Polityka Obserwuj notkę 29

Wykorzystała wszystkie swoje szanse, z odrobiną szczęścia włącznie, jakie miała w tegorocznym Australian Open. Nie grała porywająco, ale bardzo, wystarczająco solidnie i z odpowiednią dawką pewności siebie. Tak, aby wygrać.

Teraz, a właściwie za dwa dni, w półfinale z Sereną Williams zdecydowana większość powie, że powinna już tylko pokazać dziewczęcy wdzięk oraz oldskulową elegancję tenisa, nie na gladiatorskie korty. Elegancję nieskuteczną przeciwko, nie tyle jej "koszmarowi", jak piszą niektórzy, przygłupi dziennikarze, ale "koszmarowi" współczesnego sportu. I tak dalej.

Ja jednak mam nadzieję, że ona pokaże tym wszystkim gest Kozakiewicza. Wyjdzie z szatni nie podśpiewując "morituri te salutant", ale przekonana, że jest w na tyle dobrej formie, zwłaszcza biegowej, że konsekwentne "poruszanie" Goliata po korcie może być wstępem do ciekawego pojedynku, z otwartym wynikiem. Do spektaklu doskonałego tenisa, tym bardziej fascynującego, że prawdopodobnie będącego pokazem wszystkiego, co można na korcie zrobić.

A o rywalce niech myśli tak, jak ona o niej mówi.

"Aga prezentuje zupełnie odmienny styl gry, niesamowicie ekscytujący. Spodziewam się więc, że będzie to długi mecz, który wskaże mi miejsce, w jakim obecnie się znajduję. Obie zasługujemy na to, aby wystąpić w finale, dlatego jeśli ona wygra, to będę się cieszyć razem z nią. Myślę, że Aga myśli podobnie "

karlin
O mnie karlin

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka