Bitwa o Trybunał, uchodźcy, histeria i kontrhisteria w mediach, sprawy wazne i bardzo ważne. A w tle problemy dotykające każdego z nas, które można przegapić.
"Widać zapaść w stosowaniu prawa karnego, do sądów przestały wpływać akty oskarżenia. Platforma wymyśliła taką procedurę karną, która jest prezentem dla przestępców. Wycofam tę procedurę. Jeśli tego nie zrobimy, to polskie sądownictwo karne w ogóle się rozleci. Powołałem już zespół, który podjął robocze prace. Musimy działać niezwykle szybko (Zbigniew Ziobro)"
To jasne i naturalne, że środowisko przestępcze, jakim w olbrzymim stopniu jest czołówka (i nie tylko) polityków oraz działaczy PO, robiła (prawo) pod siebie.
Ale biorąc pod uwagę także żelazny od wielu lat elektorat tej partii w więzieniach oraz wśród zwalnianych "pruszkowców", na jaki rewanż PO liczyło i nadal liczy?
Ja widzę tylko jedną, w miarę rozsądną odpowiedź. PO liczyło i liczy, aby przestępcy, w ramach ogólnego planu zaorania Polski, "robili swoje".
Odwięczyć PO mieli się i mają za to zleceniodawcy spoza Polski, z zewnątrz.
PS
Żeby się tylko nie okazało, że te procedury, na które narzeka Ziobro i o których mówił także w wywiadzie Kaczyński, nie zostały do polskiego prawa wprowadzone jako implementacja unijnych dyrektyw. A do radykalnego przyspieszenia tego procesu unifikacji polskiego i unijnego prawa nawoływał ostatnio mój faworyt (wciąż czekam na jego dymisję), eurominister Szymański, obiecując, że on już tego dopilnuje.
