karlin karlin
994
BLOG

Stugębna Plotka Stugłowej Stonogi

karlin karlin Polityka Obserwuj notkę 41

Wersja, jak ongiś kiełbasa, zwyczajna.

Przyszedł Ziutek, zobaczył, że papierów nikt nie pilnuje, bo trwa kłótnia, w której jedni chcą je spalić, a drudzy wciąż się zastanawiają, co na nich mogą ugrać. Papiery zabrał, zaniósl tam, gdzie mu najwięcej za nie dali i git.

Wersja złowieszcza.

Trwa kontrolowane wysadzanie zaworów dennych, bo trzymający palce na czerwonych guzikach siedzą już bezpiecznie w szalupach. Ratowaniem i zabezpieczeniem wraku zajmą się ci co zawsze i tak, jak zawsze. Czarne okulary w garderobie TVP już czekają.

Wersja niesiołowska.

Każdy naciska pierwszy czerwony guzik, na jaki natrafi. W powietrzu latają szczątki mężów oraz żon stanu. Nad wszystkim unosi się atmosfera pełnych spodni oraz widmo pustych kieszeni. Wystarczy na jesieni odciąć prąd i zarządzić cztero, ośmioletnią kwarantannę, a kolejki na kuracje i terapie sięgną Wysp Kurylskich.

Wersja pragmatycznie sceptyczna.

Skoro tajne akta tajnych śledztw fruwają w Internecie, to czego tu się bać? Wolność jak w więzieniu, z którego uciekli wszyscy strażnicy. Obyśmy się tylko wzajemnie nie zaczęli wyżynać. Bo prawdziwi strażnicy siedzą, poprzebierani, między nami i już ślą swoje CV na grypsach, gdzie się tylko da. Oni nigdzie nie uciekną, bo bez nas są nikim.

karlin
O mnie karlin

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka