„Chcę przypomnieć, że środki Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych nigdy nie były środkami publicznymi, ani środkami spółdzielców. Były to fundusze przekazane Fundacji przez konkretną organizację – Światową Radę Unii Kredytowych (WOCCU) – na konkretny cel. Fundusze te dysponowane były zgodnie z wolą Fundatora. Tak też były dystrybuowane po zakończeniu – zgodnie z wolą WOCCU – działalności Fundacji, co potwierdzają załączone do niniejszego oświadczenia pisma” – napisał senator.
„Publikacje na mój temat pojawiają się w czasie trwania intensywnej kampanii wyborczej. Nie mam wątpliwości, że rzeczywistym celem brutalnego ataku są Prawo i Sprawiedliwość oraz kandydat tej partii na prezydenta – Pan Andrzej Duda. Dlatego też do czasu wyjaśnienia sprawy wnioskowałem o zawieszenie w prawach KP PiS. Za pomocą kłamstwa próbuje się też odwrócić uwagę od prawdziwych afer związanych z obozem władzy a dotyczących m.in. gigantycznej korupcji” – podkreśla.
„Oświadczam, że nie pozwolę na wykorzystywanie mojego nazwiska do walki z obozem patriotycznym, obozem, który zmierza do wyborczych zwycięstw w maju i październiku. Kłamców spotkają konsekwencje prawne – będę dochodził swoich praw w sądzie, kierując pozwy przeciwko osobom i instytucjom powielającym skandaliczne oszczerstwa” – zaznacza na koniec Grzegorz Bierecki."
Pismo szefa WOUCC (Bielecki jest prezydentem Board of Directors) w związku z "akcją" obywatela Jakubiaka.
Jedno udało się obywatelowi Jakubiakowi niewątpliwie. Zdołał już całą sprawę umiędzynarodowić. Kto wie, może i WOUCC skieruje pozew do sądu? Amerykańskiego. W końcu to między innymi dobre imię tej organizacji i jej kierownictwa, jako donatorów, obywatel Jakubiak naruszył.