475
BLOG
Polak graweruje trofea Wimbledonu
BLOG
"79-letni Roman Żółtowski od 35 lat graweruje na trofeach nazwiska zwycięzców turnieju tenisowego w Wimbledonie. Zaczął w 1979 roku, kiedy pracował dla firmy jubilerskiej Halfhide. Mieszkał wówczas w Wielkiej Brytanii, gdzie jego rodzina znalazła się w 1947 roku. Kontynuował pracę po tym, jak w 1995 roku wrócił do Polski. Do Wimbledonu jeździe autem, 52-letnim kabrioletem MG, bo regulacje linii lotniczych nie pozwalają przewozić narzędzi używanych przez grawera. Na wykonanie pracy podczas finału nie ma dużo czasu.
Czekam w pracowni pod lożą Royal Box, blisko kortu centralnego, z włączonym telewizorem, więc mogę oglądać mecz – powiedział Żółtowski Daily Mail. Po wręczeniu na korcie, trofeum trafia do mnie, graweruję na nim nazwisko i wraca gotowe podczas wywiadów z mistrzem – dodał."
Czy doczeka się, że choć jedno z tych nazwisk będzie polskie?
Finał turnieju kobiet 5 lipca, a mężczyzn 6.