karlin karlin
359
BLOG

Donald "Dexter", nasz ulubiony socjopata?

karlin karlin Polityka Obserwuj notkę 2

Cechy charakterystyczne socjopaty:

- brak sumienia i odpowiedzialności wobec innych,

- brak wstydu, poczucia winy i skruchy, osoby te nie są zdolne do głębokiej troski o drugiego człowieka,

- kontakty międzyludzkie są u socjopatów znikome, nastawione na eksploatację drugiej osoby,

- manipulowanie jednostką, wykorzystywanie do własnych celów,

- nieprzywiązywanie się do drugiego człowieka, brak reakcji na zaufanie, miłość i czułość; socjopata nie odbiera sygnałów z otoczenia, nie reaguje na przykłady innych, na to co jest normą, a co nie.


Socjopatia to świecka religia naszej współczesności.

Najbardziej pożądany "na rynku", czyli tam, gdzie płacą, zestaw cech skutecznego polityka i w ogóle "zwycięzcy", oraz przedmiot podziwu coraz większej części społeczeństwa.

Społeczeństwa tresowanego w tym zachwycie na każdym, możliwym poziomie i przy udziale wszelkich, dostępnych środków.

Bardzo wiele cech wyróżniających socjopatę jest przecież niezwykle chętnie widziane przez manipulującego u każdego obiektu manipulacji. Politycznej, marketingowej, ideologocznej.

Najłagodniejszym, ale chyba o najgrożniejszych i najgłębszych skutkach środkiem owej tresury jest popkultura.

W niezwykle popularnym w wielu krajach, w tym także w Polsce, serialu "Dexter" główny bohater to socjopata z niepohamowaną żądzą zabijania, seryjny zabójca. Scenarzysta racjonalizuje i "uprawomocnia" jego proceder, pozwalając mu zabijać wyłącznie wyjątkowo odrażających zbrodniarzy, którzy z różnych powodów uniknęli schwytania i kary. Z czasem nawet takich, których istnienia policja jeszcze nie odkryła.

Niezwykle popularny oznacza rzecz jasna, że główny bohater cieszy się sympatią i że to jemu kibicują widzowie.

Serial brnie w oczywiste, efekciarskie nonsensy, ale jedno trzeba mu oddać. Dosyć uczciwie pokazuje do jakich spustoszeń doprowadza w końcu osobowość i działalność głównego bohatera, u którego niepohamowana żądza czynienia zła ma się przeciw złu jedynie obracać.

Musi, aby uniknąć schwytania, zabijać także osoby niewinne, oraz niszczy po kolei swoich wszystkich najbliższych.

Czyli jednak odrobina rozsądku. Ale jaki był tego serialu finał, czyli swoisty rodzaj przesłania?

Dexter, chcąc uchronić swojego syna przed losem innych, bliskich mu osób, oddaje go na wychowanie swojej ostatniej "miłości", czyli innej socjopatce i seryjnej zabójczyni.

Muszę przyznać, że ten wątek, ta puenta serialu rzeczywiście mną wstrząsnęła. Dużo bardziej, niż legislacyjne "przysługi adopcyjne" dla par homoseksualnych, które przecież w zderzeniu z takim bezmiarem miłości są jedynie małostkowym utyskiwaniem ludzi bez wyobraźni.

Oczywiście, nie każdy socjopata musi zabijać. Własnoręcznie.

Ale świat urządzany i rządzony przez socjopatów oraz zamieszkały przez ludzi, których coraz więcej znajduje w socjopatach upodobanie, to już nawet nie jest sen wariata, tylko bezsenny koszmar.

karlin
O mnie karlin

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka