karlin karlin
624
BLOG

Módlcie się, żeby kibole byli w pobliżu

karlin karlin Polityka Obserwuj notkę 10

Wkrótce kolejna rocznica - 1 września.

Dzień, w którym w 1939 r., jak dowiemy się zapewne z czegoś, co nosi nazwę - polskie media, Polska zaatakowawała miłujące pokoj Niemcy, znajdujące sie pod chwilową okupacją nazistów z Księżyca. No, w najlepszym razie sprowokowała ich do gwałtownej, acz w znacznym stopniu usprawiedliwionej reakcji.

Co prawda, nastepnego dnia pojawi się w tych mediach, sygnowane przez zbiorowy list znanych, niemieckich historyków sprostowanie przyznające, że jednak większa część winy leżała po stronie niemieckiej, ale - jak wiadomo - pierwszy odruch z serca, drugi z rozumu.

Tak jak choćby w wypadku afery z kibolami z Gdyni. Wczoraj media grzmiały, a Szczurek prezydent na kolanach przepraszał, że bandy kiboli napadły na plaży pokoj miłujących Meksykanów i wywijając maczetami, niemal do zguby tych latynoskich przyjaciół Polski doprowadziły.

Dzisiaj się okazuje, "po przejrzeniu nagrań z monitoringu", iż to jednak uzbrojeni w noże i butelki meksykańscy bandyci (marynarze na przepustce), najpierw zaczepiali i uderzyli dziewczynę, a potem zaatakowali Polaków. Licząc zapewne na łatwą rekonkwistę na substytucie gringos, ale - jak pech to pech - trafiając na zbierających się w tym miejscu kiboli. I - jak zwykle - policja najpierw na wezwania nie reagowała, a potem przybyła za późno.

Natężenie antypolskich wątków w medialnych przekazach sięga już, moim zdaniem, takiego poziomu, że skuteczność proponowanych przez te media, jakichkolwiek narracji spada do poziomu "mamyMadzi".

A to, jak sądzę, tego obłędu jeszcze nie koniec.

karlin
O mnie karlin

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka