Polska dołączy do zrzutki 200 mld euro na MFW na skupowanie śmieci, których nikt inny inaczej by nie tknął. Czyli wspomożemy niemieckie banki w wygramoleniu się z durnych kredytów, jakie w amoku chciwości beztrosko udzielały cwaniakom z południa Europy. Jeśli Anielica się wycwani, nasz udział będzie oznaczał rezygnację z części wypłat z budżetu Unii, co sprytny Donek przedstawi debilnemu elektoratowi jako coś lepszego niż cięcia budżetowe i podnoszenie podatków. Które i tak nastąpią.
Wielka Brytania, Szwecja, Czechy i Węgry.
A mogliśmy znaleźć się w tak dobrym towarzystwie...